STRONA ARCHIWALNA
Bike Jamboree

Allach jest wielki i nie ma Boga nad Allacha

Z drzemki wybudziły mnie modlitewne wezwania muezina, które regularnie przypominają wiernym, że Allach jest wielki i nie ma Boga nad Allacha. Całe życie marokańskiego interioru toczy się w rytmie tych wezwań i modlitwy, którą wierni muzułmanie praktykują wszędzie gdzie zastanie ich wymagana pora dnia. Rozkładają swoje dywaniki i skierowani w stronę Mekki, biją pokłony i odmawiają odpowiednie wersy.
Jest w tym mistycyzm, który porusza także osoby z innych kręgów kulturowych.
Od Warzazat dwa zespoły eksploracyjne 31. etapu Bikejamboree, kontynuują podróż do Gdańska. „Górskie Kozice” wjechaly w odmęty Atlasu Wysokiego, konsekwentnie nabierając wysokości, aby znaleźć się jak najbliżej Jebl Toubkal, najwyższej góry całej północnej Afryki (4167 mnpm). Po drodze rowerowa wspinaczka na 2270 mnpm. Dominika i Monika pierwszy raz na rowerach przekroczyły 2000 mnpm. Urządziliśmy im takie lekkie chrzciny polewając wodą z bidonów. Zważywszy na upał było to raczej przyjemne.
Wreszcie zjechaliśmy z utartych turystycznych szlaków i wrócilismy na Nowakowe bezdroża. Noclegi na tarasach w przydrożnych bilion gwiazdkowych hotelikach, wpatrywanie się w drogę mleczną i oczekiwanie na ostatnie wezwanie muezina. Życie w rytmie przyrody, wschodów i zachodów słońca, odpoczynek w najgorętszych momentach dnia, to wszystko mamy w cenie naszych wakacji „all exclusive”
Ale nawet najdokładniejsze plany podróży mogą być weryfikowane przez pogodę i samopoczucie uczestników wyprawy. Z powodu burzy nie było wiadomo czy i kiedy Jebl Toubkal pozwoli nam spojrzeć na siebie z góry. O tym jak nam poszło dowiecie się z filmowej produkcji, która już niebawem ujrzy dzienne światło.

Tymczasem „Berberyjska Karawana”, czyli Manuela, Piotr i Mirko, po nabraniu sił w Marokańskim Hollywood zdobyli stanowiącą Światowe Dziedzictwo Kultury Unesco, kazbę Ait Ben Hadou i skierowali się w stronę Tizin Tichka – wysokogórskiej przełęczy na wysokości 2260 mnpm.

Dodaj komentarz

Kazimierz Nowak

Kazimierz Nowak

Mentalny przewodnik etapu 31

Polski podróżnik, korespondent i fotograf, pionier polskiego reportażu, który w latach 1931-1936 przebył samotnie kontynent afrykański z północy na południe, a następnie z powrotem, pokonując około 40 tys. km rowerem, pieszo, konno, na wielbłądzie, czółnem oraz pociągiem.

Zbigniew Sas

Zbigniew Sas

Lider etapu 31

Świat najchętniej poznaje z perspektywy rowerowego siodełka. W ostatnich latach zaangażowany w duże projekty podróżnicze. Współorganizator Afryki Nowaka i Rowerowego Jamboree 2015 – wypraw, które każdemu uczestnikowi przyniosły przygodę, nowe przyjaźnie i zaskakujące doświadczenia. Zafascynowany Afryką, najbardziej autentycznym miejscem na świecie. Miłośnik mikroprzygód – weekendowych wypadów w najbliższą okolicę. Laureat prestiżowych nagród podróżniczych (m.in. wyróżnienie na Kolosach 2008 za rowerową wyprawę na Madagaskar śladami Arkadego Fiedlera).

Monika Bruch

Monika Bruch

Liderka etapu 32 i uczestniczka etapu 10 oraz 31

Z zawodu grafik komputerowy. Nie może jednak usiedzieć na miejscu… Nosi ją więc po całym świecie, najczęściej z rowerem. Lubi poznawać nowe, zobaczyć jak to jest. Z Bike Jamboree przeżyła 40-sto stopniowe mrozy w Mongolii i na Syberii. Teraz czas na na afrykańskie upały w Maroko. Lubi ludzi i wciąż przekonuje się, że warto.

Mirko Foerster

Mirko Foerster

Uczestnik etapu 31
Piotr Sudoł

Piotr Sudoł

Uczestnik etapu 31
Manuela Jesionek

Manuela Jesionek

Uczestniczka etapu 31
Dominika Kujath

Dominika Kujath

Uczestniczka etapu 31

Jadę po raz pierwszy ever na wyprawę rowerową, zainspirowana opowieściami znajomych jeżdżących po Szkocji, Islandii czy robiących Green Velo, no i BJ oczywiście. Jestem lekarzem, specjalistą psychiatrą, urodzoną poznańską pyrą. Od 2009 biegam, a od 2013 rozpoczęłam przygodę z triathlonem, mam ukończone 28 startów, w sumie 103. Anima sana in corpore sano. Eksperymenty i wyzwania to energia, której potrzebuję.
Dominika Kujath 31 etap BJ

Leszek Pachulski

Leszek Pachulski

Lider etapu 11 i uczestnik etapu 31

Leszek Pachulski – lider etapu; w ciągu ostatnich 15 lat, odkąd zapadł na „cyklozę”, uczestniczył w kilkudziesięciu maratonach MTB, kilkudziesięciu ekstremalnych maratonach na orientację Harpagan, szosowych maratonach i fascynujących road tripach przez ikoniczne góry całej Europy, aż po sakwiarskie i bikepacking`owe wyprawy na różnych kontynentach.

Uczestnik ostatniego etapu sztafety Afryka Nowaka przez Saharę i Góry Atlas. Aktualnie organizuje imprezę, która łączy wszystkie te doświadczenia i fascynacje: Rowerowy Maraton Wisła 1200 – pierwszy w Polsce bikepackingowy ultramaraton, którego trasa biegnie wzdłuż Wisły od jej źródeł na Baraniej Górze do ujścia w Gdańsku. Prawie 1200 km. non stop bez wsparcia z zewnątrz.

Lider etapu, odpowiedzialny za nawigację, utrzymywanie właściwego tempa i gotowanie wody. Z zawodu prawnik.