No to jesteśmy!👀 Etap 26 melduje, iż pałeczka jest już w naszych rękach🤝 i mknie w kierunku północy🚦🚲🚩 Swą przygodę zaczęliśmy na Angel’s Landing😇😍😇magiczne miejsce w Zion National Park, co można podsumować krótko – jest przepięknie! W dzień 30 stopni🌡️(ile to Fahrenheita🤔), a w nocy chyba blisko zera😱 aleee… są przecież z nami PAJAK i Marabut więc zimno nam niestraszne❗⛔👻 Śpimy głównie na campingach🏕️ lecz nie wyklucza to poznawania coraz to wspanialszych ludzi, którzy naprawdę spadają nam z nieba, pewnie za sprawą tych aniołów⛅🤭 I tym sposobem wjechaliśmy dziś do Arizony, gdzie zgarnął nas z ulicy wspaniały pan i choć sam nie wracał do domu, poprosił swoje dwie żony👧👩, aby przygotowały dla nas iście królewskie powitanie👑, za które już zawsze będziemy wdzięczni!🙏W wielkim pięknym domu powitała nas gromadka dzieci, którym radośnie opowiadaliśmy o Bike Jamboree – nie ma na co czekać!🙌🚲😀

Dodaj komentarz