STRONA ARCHIWALNA
Bike Jamboree

Nareszcie znaleźliśmy lato.

Jezioro Górne w końcu pozwoliło nam odbić na południe i nareszcie znaleźliśmy lato. Wcześniej szukaliśmy słońca, teraz szukamy cienia 🙂

Trasa wiodła malowniczym brzegiem Jeziora Górnego, widokowe zatoki po prawej przeplataliśmy wodospadami po lewej, z przerwami na poszukiwanie piktorgramów ludów Ojibwe, a noclegi wypadały nam na plażach Agawa Bay i Batchawana Bay ze spektakularnymi zachodami słońca. O tak, na koniec kanadyjskiego odcinka etapu Kanada i Jezioro Górne podkręciły wizualne atrakcje do maksimum, dla równowagi serwując nam tylko solidny podjazd do granicznego Sault Ste. Marie. Jakie Kanada oferuje przestrzenie i jaka jest tu gęstość zaludnienia niech świadczy fakt, że to pierwsze większe miasto od czasu wyruszenia z Thunder Bay. Na trasie w interiorze łatwiej niż ludzi spotkać niedźwiedzia (zagęszczenie 40-60 na 100 km2). My widzieliśmy 4 (nie licząc Kubusia Puchatka), 3 łosie, 1 jeżozwierza, 1 kolibra, stada wiewiórek i chmary brzęczących, irytujących komarów. Z Jeziorem Górnym oferującym nam te wszelkie atrakcje przez ostatnie dwa tygodnie pożegnaliśmy się nieco wcześniej w Havilland. Czas więc na przeskok nad kolejne z Wielkich Jezior.

Skoro podsumowujemy kanadyjski odcinek to też parę słów o sprzęcie, który nas wiózł. Wystarczyło tylko podokręcać szprychy, wycentrować koła, solidnie je dopompować i nasmarować łańcuchy by rowery Kross odwdzięczyły nam się bezawaryjną jazdą spisując się bez zarzutu – nie licząc tylko złamanego mocowania jednego bagażnika, który pewnie nie wytrzymał nadmiaru wrażeń i wspomnień zapakowanych w pojemne sakwy Crosso. To samo tyczy się opon CST Tires. Możemy przyznać to już oficjalnie – na całym kanadyjskim odcinku nie złapaliśmy ani jednej gumy! Oby tak dalej! Czas na USA 🙂

Dodaj komentarz

Pocztówki z etapu 28

Damian Kulak i Klaudia Plażyk

Damian Kulak i Klaudia Plażyk

Liderzy etapu 28

Z wykształcenia ekonomiści, z przeświadczenia nonkonformiści, wędrujący przez życie sobie tylko znanymi ścieżkami (najlepiej na rowerze).
Ona obecnie testuje giętkość swej woli pracując, jako specjalistka od marketingu korporacyjnego, pasjonatka języków obcych, stawiająca all adventure nad all exclusive.
On jeśli nie podróżuje, to planuje kolejne podróże, wiecznie z palcem na mapie i nosem w książce, z wciąż wydłużającą się listą miejsc do zobaczenia, entuzjasta świata z trudem wkomponowujący obowiązki między pasje.

Grzegorz Zieliński

Grzegorz Zieliński

Uczestnik etapu 28

Od najmłodszych lat związany z mapą – najpierw dzięki ojcu, później w harcerstwie, następnie na studiach i w pracy – a jak mapa – to podróże, przygody, wycieczki, wędrówki, szlaki, drogi, lasy, łąki, góry, szczyty, bezdroża, żywioły i wiele innych. To jego świat – tam czuje się wolny i pełen życia. Zafascynowany językami obcymi i kontaktem z innymi podróżnikami. Na co dzień uprawia dużo sportów – szuka nowych wyzwań i możliwości. Otwarty na zmiany, nieoczekiwane działania i poznawanie świata. Gdziekolwiek by nie był zawsze tęskni za domem – zakochany w Małej Ojczyźnie – Toruniu.

Adam Nadrowski

Adam Nadrowski

Uczestnik etapu 28

Zwolennik poznawania świata przez podróże. Lubiący przebywać zawsze blisko natury i gór. Pasjonat wszelakich wojaży, zwłaszcza wypraw rowerowych i długodystansowych szlaków górskich. W ciągu kilku podróży zwiedził rowerem wiele krajów południa Europy. Z wykształcenia biotechnolog, prywatnie podążający nieco wbrew powszechnie przyjętym schematom społecznym.

Mateusz Michalski

Mateusz Michalski

Uczestnik etapu 28

Zawodowo inżynier, prywatnie miłośnik gór i zapalony podróżnik. Otwarty na nowości i zmiany oraz spontaniczne działania. Na rowerze jeździ od dzieciaka i wciąż nie może się z tego wyleczyć 😛 Uwielbiający sport i aktywny tryb życia.