W Ameryce wszystko jest duże, od pojazdów po idee. Widać to najlepiej w muzeum górnictwa w miejscowości Chisholm. Zwiedzanie go sprawiło nam mnóstwo radości! Szlak Mesabi jest przepiękny, a widoki zniewalające.
Zaskakująca jest cisza i spokój prowincjonalnych miasteczek, których mieszkańcy spotykają się w miejscowym barze, żeby rozmawiać i oglądać baseball. W ostatnich dniach zanurzyliśmy się w dziką Minnesotę, a droga w deszczu dała nam niezły wycisk. Chwilami bardziej przydałyby się kajaki niż rowery, kiedy ścieżki leśne zamieniły się w potoki.
Na błocie można było zobaczyć ślady dzikich zwierząt, przede wszystkim niedźwiedzi i saren, co rozbudzało wyobraźnię. Okrzyki indiańskie oraz nasze przyśpiewki skutecznie powstrzymały jednak misie przed podejściem do nas.
W miejscu, gdzie obozowaliśmy, jedzenie musieliśmy schować daleko od namiotów, żeby nie przyciągnąć do siebie zwierzyny.

Dodaj komentarz