STRONA ARCHIWALNA
Bike Jamboree

Początek kanadyjskiej zimy

Wyjazd z Watson Lake zwiastował początek kanadyjskiej zimy. Pierwsze dni naszej podróży rozpieściły nas i pozwoliły zasmakować słodkiej delikatnej jesieni, która trwa tu jakieś 10 dni.

Wyjazd z Watson Lake był dość trudny ze względu na padający deszcz ze śniegiem. Po ok. 35 km myśleliśmy jednak, że mamy szczęście i zima się skończyła. Kolejne 40 km jechaliśmy po czarnym suchym asfalcie. Wieczorem ogrzaliśmy się przy ognisku i poszliśmy spać w namiotach. Rano… okazało się że napadało śniegu i nadal pada. W śnieżycy jechaliśmy przez 5 godzin. Kolejne 3 po lodzie… Wieczorem dojechaliśmy do Jade City. To miejsce raczej miastem nie jest ponieważ ma 30 mieszkańców. Mają oni jednak wielkie serca i zaprosili nas na Święto Dziękczynienia, które w Kanadzie przypada na drugi poniedziałek października oraz dali ciepłe pokoje do spania. Trudno wyrazić wdzięczność za taką dobroć. Po raz kolejny świat udowodnił że ludzie są dobrzy i cudowni!

Ostatnie dwa dni to w sumie 143 km, 834 m przewyższeń.

Etap 19 w liczbach:
Przejechane kilometry: 581 km
Suma przewyższeń: 3923
Dni jazdy: 6
Spotkane niedźwiedzie: 0
Spotkane bizony: 0
Mysz w namiocie: 1
Odwiedzone gorące źródła: 0
Noclegi pod chmurką: 4
Zorza polarna: 0
Łatki na dętkach: 0
Wymienione dętki: 0

 

Dodaj komentarz