25 grudnia ruszyliśmy w drogę

Po gościnie wigilijnej, 25 grudnia ruszyliśmy w drogę. 🚴‍♂ San Francisco i Oakland to piękny region, ale pełen dużych skrajności. Jedziemy na południe. Nasz pierwszy przystanek – Stanford i Palo Alto Hills. Nocleg u uroczej pary Bruce’a i jego żony – zapalonych cyklistów szosowych. 🤩 Mieszkają na wzgórzu, gdzie w każdą stronę mają wymarzony do treningów asfalt. Rano budzi nas widok na zatokę, a przy dobrej pogodzie podobno widać stąd nawet most Golden Gate. 🌁
Kolejny dzień to droga przez pierwsze górki aż do Santa Cruz. Gościna u Pana, który swego czasu rowerem zajechał nawet do Polski. 😮
Jedziemy dalej na południe – tu zaczyna się ciekawiej przyrodniczo – wrażenia nie oddadzą słowa, może uda się to zdjęciom, które załączamy. Energii dodają kanapki z masłem orzechowym i dżemem w wydaniu Daniela i Asi. 🥪🥪🥪🥪

Zapomnijcie o liczbie wymienianych dętek. My wymieniamy od razu całe koła, żeby dało się dalej jechać. 😂
Wymienione koła – 1.
Co jeszcze liczymy?
My liczymy kilometry i przewyższenia!!
Szczegóły na Stravie:
https://www.strava.com/activities/2035512631
https://www.strava.com/activities/2037470419
https://www.strava.com/activities/2039359096
I ile razy kąpaliśmy się w Ocenie!
Na razie jeszcze tego nie robiliśmy, ale bez tego nie wracamy !! 🏊‍