AdminKolejne dni, kolejne przygody! Po wyjechaniu z Discovery Yukon Lodgings, gdzie w nocy temperatura spadła do około 5 stopni poniżej zera i mogliśmy podziwiać namiastkę zorzy polarnej, wyruszyliśmy w dalszą drogę.
W sobotę zmagaliśmy się głównie z wiatrem wiejącym prosto w twarz. Każdy z 65km drogi wydawał się trwać wiecznie. Tym razem również byliśmy zmuszeni do spania na dziko jednak mieliśmy trochę mniej szczęścia niż poprzednio. Rano okazało się, że dwie z naszych sakw zostały rozerwane przez jakiegoś głodomora 
🦊 stracona miska i zupa w proszku. Po szybkim tuningu sakwy ruszyły z nami dalej w trasę. Znowu wiatr wiejący w twarz 
💨, znowu słońce 
🔆, znowu piękne widoki 
🏔 
I znowu dętki do łatania 
Po 70km dojechaliśmy do celu – Destruction Bay. Przed nami kolejne dwa dni drogi do Haines Junction.
Dodaj komentarz