STRONA ARCHIWALNA
Bike Jamboree

Nasi rowerzyści wracają powoli z Rosji do Polski.

Nasi rowerzyści wracają powoli z Rosji do Polski… Ale, że ciężko im się rozstać z rowerami KROSS i sakwami Crosso – postanowili wydłużyć sobie nieco rosyjskie wakacje. I tak #etap16 zamienił się w etap polsko-rosyjski. My kręcimy tu w ramach Kręć kilometry z Bike Jamboree – etap specjalny Polska, a oni kręcą tam, w ramach poznawania kraju
Zobaczcie, co tam u Munia, czyli Zygmunt Piętak, który w naszej sztafecie liderował #etap7 oraz brał udział w #etap14 i #etap15

Z Magadanu przyszło zaplanować wyjazd. Ale jak, kiedy to pewnego rodzaju koniec świata. Decyzja – powrót samolotem lecz nie jest to proste. Jest środek sezonu i bilety tylko w klasie 'biznes’ 😣. Ja w krótkich spodenkach w towarzystwie garniturów. Jakimś cudem ostatni ekonomiczny udało się wyprosić. Lecę do Moskwy, lot bez większych trudności poza sporymi turbulencjami i co najciekawsze wylot godz. 15.15 przylot do Moskwy – godz.15. Jak to zrobili – nie mam pojęcia, zegary cofali czy jak 😁😁? Moskwa pewnie piękna, lecz ogrom samochodów, ryk silników i wielki gwar po długim okresie przebywania w naturalnych odgłosach lasu podpowiadał „Uciekaj! Tu nie miejsce na rowerowe zwiedzanie!”.
Kierunek – Petersburg. Więc kręcę sobie nogami, póki wiza w terminie. Ludzi miłych i życzliwych spotykam, rozmawiam popijam czaj😁. Sprzęt rowerowy mocno sfatygowany jakuckimi drogami kamienisto-szutrowymi. Dziurawe dętki kleję i znów białe noce przesypiam. Obym zdążył objechać zaplanowaną trasą.
Z Lubitielno małej derewni pisał do Was Munio

Dodaj komentarz