STRONA ARCHIWALNA
Bike Jamboree

We spent time in Bryce from Friday to Sunday.

W Bryce spędziliśmy czas od piątku do niedzieli. Pierwszą noc spaliśmy na dzikim campingu pod Parkiem Narodowym, a następną na campingu w samym parku. 🏕 Sobota zeszła nam na podziwianiu piękna tego miejsca, kontemplowaniu przyrody i koncentrowaniu się na tym, aby nie poślizgnąć się na błocie, które powstało po pierwszych roztopach. 🏞 Okolica piękna, sam kanion nie do opisania – te regularne kształty skał i nieprawdopodobne kolory zasługują na pewno na więcej uwagi niż my mogliśmy im dać. 😍 Jednak wiosna w tym miejscu przychodzi dosyć późno i większość szlaków była jeszcze zamknięta.
Niedziela minęła nam leniwie. Obudziliśmy się rano, strząsnelismy lód z naszych namiotów. Pokręciliśmy się w okolicach visitor center, potem piliśmy kawę i rozmawialiśmy przez telefon z naszymi bliskimi. Pokrzepieni dobrymi wibracjami z Polski, spokojnie i na luzie zrobiliśmy ponad 100 km z przerwą na burgera. 🍔Rozbiliśmy się jeszcze za dnia pod Zionem, gdzie jak wiecie nasza historia ma mieć swój kres. Znowu spaliśmy na dziko w urokliwym miejscu nad rzeką.

Dodaj komentarz