STRONA ARCHIWALNA
Bike Jamboree

On Saturday we arrived to Prague

W sobotę dotarliśmy do Pragi na weekendowy odpoczynek. Gościła nas tutaj polska rodzina – Izabela Gojko wraz z mężem Mariuszem i córeczką Zosią. Co ciekawe, oboje są instruktorami ZHP w stopniu podharcmistrza. Dzięki ich pomocy mogliśmy zwiedzić Stare Miasto w Pradze, które jest przepiękne, pojeździć praskim metrem czy spróbować lokalnych specjałów. Dziękujemy za wspaniałą gościnę, było nam niezmiernie miło!

Wszystko co dobre jednak szybko się kończy i musieliśmy się pożegnać, wyruszając do miasta Hradec Kralove. Ta trasa była najdłuższa, bo aż 111 km. Znacie serwis Warmshowers? To właśnie tak znaleźliśmy Jerzego (po czesku Jiří). To wspaniały, miły i ciepły człowiek, który wspaniale nas ugościł. Dziękujemy.

W Trutnovie, bo to był nasz cel dnia następnego również znaleźliśmy nocleg u jednego z Warmshowersa – Oldřicha. Mieszka w chatce u podnóża gór. To bardzo klimatyczne miejsce. Wiecie, że Oldřich słyszał o Jamboree w USA. Tu również zostaliśmy wspaniale ugoszczeni. Bardzo dziękujemy. Miło było porozmawiać po polsku zarówno z Jiřím jak i z Oldřichem.

Czeskie ścieżki rowerowe są świetne, wiodą m.in. wzdłuż urokliwych rzek pośród gór. Sztafetowa pałeczka przekroczyła już polską granicę, dotarliśmy do Wałbrzycha, gdzie nocujemy dzięki pomocy harcerzy z Hufiec ZHP Ziemi Wałbrzyskiej im. hm. Alojzego Ciasnochy.
Do Wrocławia zostało już tylko 75 km. Wielkimi krokami zbliża się koniec naszej wielkiej przygody.

Dodaj komentarz