Rosyjska bania, to jest to!😁 Nawet nie myśleliśmy, że będziemy mieli tyle szczęścia po drodze
po pierwszej nocy spędzonej w namiocie #marabut i najcięższym dotychczas dniu (ok. 1399m wzniesienia i przejechanych 95km) na naszej drodze ukazuje się stacja meteorologiczna, której nawet nie widać na mapie. W stacji wiedzieli już o naszej wyprawie, bo przekazał to Pan, którego spotkaliśmy po drodze
jak tylko zobaczyli nas w oddali, zaczęli grzać wodę w bani – nie mogliśmy odmówić!
😁
👍
👌 zostaliśmy trochę dłużej organizując dzień gospodarczy, zaplanowane były odwiedziny rodziców, ale o dziwo nikt nie przyjechał
😉
😜 za to był czas na pranie i sprzątanie sakw #crosso, odmoczyliśmy też i wygrzaliśmy obolałe mięśnie i znowu możemy ruszać w drogę
🚲
🚲
🚲 jeszcze tylko mały serwis rowerów KROSS na kanale i pędzimy dalej
🏞
🚲
💪
🇵🇱
🇷🇺 no i te widooooki
😍
🏔

Dodaj komentarz